Rodzinne Świętowanie Niedzieli - "Jak ruszyć z miejsca, czyli którędy do przodu." Spotkanie z panią Dorotą Herdzik. 20 października 2019 r.

O tym, że jednak istnieje dość zasadnicza różnica pomiędzy inspiracją, a motywacją - mogliśmy się więcej dowiedzieć, od naszego dzisiejszego gościa Pani Doroty Herdzik. Pani Dorota zawodowo para się (teraz będzie to trudne słowo oznaczające tyle co: trenowanie, pewnego rodzaju wyspecjalizowaną praktykę konkretnej dydaktyki ) coachingiem oraz HR-em (czyli rekrutacją pracowników o określonych kompetencjach), że wymienimy tylko dwie najważniejsze z uprawianych przez nią profesji.
Zatem dzisiaj mowa była o bardzo szerokim znaczeniowo i praktycznie terminie - czyli o motywacji. Każdy jej potrzebuje, każdy się z nią zetknął lub jej doświadczył, każdemu w większym lub mniejszym stopniu jest ona potrzebna jak nie do pracy to w życiu codziennym. Motywacja zatem - jak zrozumieliśmy jest umiejętnością realizacji zamierzeń bądź wyzwań w oparciu o adekwatny rodzaj "pozytywnej" konsekwencji. Bez konsekwencji, starania się, uporu, samozaparcia oraz (co najistotniejsze) chęci - kolokwialnie mówiąc, możemy mieć problem, żeby rano wstać z łóżka. Jednakże gdy spróbujemy popatrzeć na to z pewną dozą radości - Boże jak to dobrze, że mogę dzisiaj wstać z łóżka - ów proces w sposób przyjemniejszy jesteśmy w stanie doprowadzić do satysfakcjonującego końca. Proces motywacji jest złożony i dynamiczny. Może przybierać czasami nieco zaskakujące formy, jest regresywny (możemy się cofnąć do jakiegoś etapu gdy to konieczne). Generalnie - motywacja nie jest po to, żeby dać się zmanipulować, ale po to, żeby dać sobie pomóc wtedy gdy to konieczne. Motywacja do większego wysiłku w dziedzinach, które lubimy da efekt jeszcze większej radości gdy jakieś zadanie uda się doprowadzić do końca lub uzyskać efekt, który pierwotnie był zakładany.
To zaledwie kilka migawek z wykładu jaki - często odwołując się do wydarzeń z własnego życia - wygłosiła Pani Dorota Herdzik.
Zapyta ktoś,no dobrze, ale co to ma wspólnego z wiarą, Kościołem? Otóż gdy tylko zachcemy - może mieć i to bardzo wiele. Jeżeli bowiem naszym motywatorem do podjęcia trudnych decyzji, zmian, wyzwań czy trudności będzie Jezus, to chyba - lepszego nie trzeba. Te dwie rzeczywistości - ludzka i nadprzyrodzona - mogą się zupełnie swobodnie przenikać i uzupełniać. Naturalnie nie muszą, ale mogą, a czasami wręcz powinny. Bynajmniej nałożenie na ludzkie techniki perspektywy Bożej - nie szkodzi.
Bardzo serdecznie chcemy w tym miejscu podziękować wszystkim uczestnikom dzisiejszego spotkania, że zechcieli poświęcić odrobinę tej pięknej słonecznej niedzieli na spotkanie z nami. Dziękujemy Pani Dorocie Herdzik za ciekawy, zajmujący, absolutnie profesjonalnie przeprowadzony wykład. Dziękujemy gospodarzowi miejsca ks. Mieczysławowi Kuclowi za wszelkie przejawy życzliwości i otwartość.