Artykuły
NOWENNA DO BŁ. KS. BRONISŁAWA MARKIEWICZA
NOWENNA DO BŁ. KS. BRONISŁAWA MARKIEWICZA [dzień 9]
Modlitwa wstępna:
Panie Jezu, gdy patrzymy dziś na Ciebie ukrytego w Eucharystii, nasze myśli przenoszą się na Golgotę, gdzie dokonało się nasze zbawienie. Wpatrujemy się w Twoje rany, przebite serce i przez Twą bolesną mękę, śmierć i Zmartwychwstanie prosimy, aby bł. Bronisław Markiewicz, który odważnie wziął na ramiona swój krzyż i wytrwale niósł go przez całe swe życie służąc najbardziej potrzebującym, został ogłoszony świętym. Spraw Panie, abyśmy jak nasz Czcigodny Ojciec Założyciel, poznali Twą nieskończoną miłość i pełniąc najwierniej Twoją wolę ponosili dla Ciebie, dla dzieła Odkupienia wszelkiego rodzaju krzyże i cierpienia.
Rozważnie:
W Zapiskach dotyczących życia wewnętrznego bł. Bronisław Markiewicz wielokrotnie odwołuje się do Jezusa Ukrzyżowanego. Nie powinno nas to dziwić, jeśli popatrzymy na ten aspekt przez pryzmat świętości. Jezus przez mękę, krzyż i śmierć wszedł do chwały Zmartwychwstania. Taką drogę wybrał również bł. Bronisław – przez krzyż do świętości, tak jak napisał św. Paweł w Liście do Rzymian: Jeżeli wspólnie z Nim (z Jezusem) cierpimy, to wspólnie będziemy przebywać w chwale. Dlatego liczne w swym życiu krzyże, Ojciec Założyciel, uważał za szczególny przejaw Bożej miłości. Nigdy nie narzekał na ich ciężar, a siłę do ich niesienia czerpał od Chrystusa Ukrzyżowanego. Często zagłębiał się w rozmyślaniu nad Męką Pańską, uważając, że nie ma „wznioślejszego, pożyteczniejszego i ważniejszego przedmiotu rozmyślań człowieka”. Patrząc na krzyż ubolewał nad ogromem swych grzechów, a jednocześnie kontemplował nieskończoną miłość Boga, dziękował Mu za każde cierpienie, którego doświadczał i uwielbiał Jego nieskończone miłosierdzie. Jezus na krzyżu był jego Wzorem, Wodzem i Nauczycielem. Był mu tak bliski i drogi, że wołał w modlitwie: „Jezu mój Ukrzyżowany, bądź mi ciągle, wiecznie w myśli, w sercu, w oczach, uszach i w mowie, bo Tyś wszystko moje – Początek i Koniec – Bóg, Ojciec, Matka, Brat, Przyjaciel, Dobrodziej. […] Puść mnie, Jezu, na krzyż z Tobą. Niech pokocham go. Krzyż rozkoszą moją”. Wiedział także, że trudności i doświadczenia nie będą obce jego duchowym synom i córkom.
Rozważania pochodzą z Agendy Liturgicznej Zgromadzenia św. Michała Archanioła
NOWENNA DO BŁ. KS. BRONISŁAWA MARKIEWICZA [dzień 8]
Modlitwa wstępna:
Boże, Ojcze Wszechmogący, stajemy dziś przed Tobą, aby prosić Cię w imię Jezusa Chrystusa, Najwyższego Kapłana, Dobrego Pasterza, o dar kanonizacji bł. ks. Bronisława Markiewicza, założyciela Zgromadzeń św. Michała Archanioła. To On wskazywał swym duchowym synom i córkom drogę kapłańskiej i zakonnej służby najbiedniejszym dzieciom i młodzieży. Całe życie wytrwale podążał drogą prawdy niestrudzenie głosząc Chrystusa, udzielając sakramentów. Był dobrym pasterzem dla swej owczarni. Niech więc jego przykład pociągnie wielu młodych ludzi do służby Bogu i drugiemu człowiekowi.
Rozważnie:
Ciągle słyszymy, że każdy z nas powołany jest do świętości. To powszechne powołanie wynika z naszej przynależności do Chrystusa, który pragnie abyśmy byli święci, jak święty jest nasz Ojciec w niebie. Realizacja tego powołania do świętości dokonuje się przez nasze osobiste powołanie w rodzinie, w kapłaństwie, zakonie czy samotności. To droga, którą wybiera każdy z nas, aby jak najlepiej zrealizować swe życie. Ks. Markiewicz również przeszedł tę drogę. Początkowo wstąpił do seminarium w Przemyślu i został księdzem diecezjalnym. „Iść w lud” – to jego pierwsze zawołanie po ukończeniu seminarium duchownego. I rzeczywiście przez kilkadziesiąt lat posługi kapłańskiej był z tym ludem stale i wciąż mu służył. Jak wielką łaską i wyróżnieniem było dla niego kapłaństwo czytamy w Zapiskach: „Wybrałeś mnie Panie, z tysiąca, a ja wielce grzeszny. Mam Cię codziennie piastować, pozywać i drugich karmić Ciałem Twoim. [… ] Jam narzędzie liche wielce, kruche, zardzewiałe, ciężkie, niezgrabne. Co to jest, iż -Jezu – na mnie wejrzałeś?”. Błogosławiony dał się poznać jako gorliwy duszpasterz, dobry wykładowca, ceniony spowiednik. Ale wewnętrzny głos wskazywał mu inną drogę. „Uznam za łaskę wielką, jeśli powołasz mnie kiedy do zakonu” – czytamy w innym miejscu. Dlatego modlił się i szukał odpowiedniego dla siebie zgromadzenia. W końcu podjął decyzję o wstąpieniu do teatynów i z takim zamiarem wyjechał do Włoch. Opatrzność Boża zaprowadziła go jednak do Turynu, gdzie po spotkaniu ze św. Janem Bosko, wstąpił do salezjanów. Jako salezjanin przybył do Polski i rozpoczął pracę w Miejscu Piastowym. Bóg jednak ciągle stawiał przed nim nowe wyzwania. Ks. Markiewicz patrząc na polską rzeczywistość doszedł do wniosku, iż musi założyć nowe zgromadzenie. Początki tego przedsięwzięcia nie były łatwe, ale. Ojciec Założyciel wierzył mocno, że jest to dzieło Boże. Ciągle poszukiwał nowych współpracowników, którzy w duchu powściągliwości i pracy chcieli poświęcić swoje życie na służbę Bogu oraz dzieciom i młodzieży.
Rozważania pochodzą z Agendy Liturgicznej Zgromadzenia św. Michała Archanioła
NOWENNA DO BŁ. KS. BRONISŁAWA MARKIEWICZA [dzień 7]
Modlitwa wstępna:
Panie Jezu, cichy i pokorny sercem. Ty uniżyłeś samego siebie przyjąwszy postać sługi. Ty z miłością pochylałeś się nad najbardziej potrzebującymi. W Twoje ślady wszedł ks. Bronisław Markiewicz. Całe swoje życie poświęcił wychowaniu dzieci i młodzieży. Jako pokorny sługa stał się wszystkim dla wszystkich. Dziś prosimy o dar Jego kanonizacji. Niech moc Chrystusowa – pokora, która tak bardzo wpisała się w życie Sługi Bożego, stanie się także naszą siłą w służbie drugiemu człowiekowi.
Rozważanie:
„Pokora po wsze czy była, jest i będzie jedyną drogą do prawdziwej wielkości, jedyną bezpieczna podstawą wszelkiej chrześcijańskiej cnoty, niezawodną miarą wartości człowieka, pierwszym zadatkiem najwyższych Boskich łask i darów, głównym i nieodzownym warunkiem skutecznego udziału w wielkiej sprawie odkupienia rodzaju ludzkiego” – pisał ks. Bronisław Markiewicz w Ćwiczeniach duchownych. Już z tego jednego zdania możemy wnioskować jak bardzo wysoko bł. Bronisław cenił sobie tę cnotę. Dlatego też jak refren powracają w Zapiskach słowa Chrystusa: Uczcie się ode mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem. Jednak uczyć się od Jezusa uniżenia i służby nie było wcale zadaniem łatwym. Bł. Bronisław widział przepaść, jaka dzieliła go od Stwórcy: „Jam nic – Bóg wszystko! O Panie Jezu, obym poznał siebie, obym poznał Ciebie. Znienawidzę siebie i pokocham Ciebie”. Wiedział, że jego moc jest w Chrystusie, w Jego postawie uniżenia aż do śmierci krzyżowej. Dlatego sam nie zważając na trudności służył Jezusowi najlepiej jak potrafił. „Służyć Królowi Najwyższemu będę wedle Serca Jego; ciągle się poniżając, w cichości odprawiając wszystkie sprawy – mężnie, bo to dla Pana najpotężniejszego”. Tak bardzo ćwiczył się w pokorze, że wręcz cieszył się z wszelkich upokorzeń uznając, że są one najkorzystniejsze dla naszego zbawienia. „Niech zginie „ja” – a żyje we mnie tylko Chrystus” – prosił w modlitwie. Pragnął być jak Maryja, pokornym sługą, wypełniając doskonale swoim życiem wolę Boga. Pochylał się z miłością nad najbardziej biednymi i opuszczonymi. Nigdy nie myślał o sobie, ale zawsze był gotów do służby. Twierdził, że gdzie brakuje pokory, tam wygasa miłość bliźniego. A przecież „Bóg nas powołał, aby służyć bliźnim, szczególnie ubogim, a nie aby nam służono”.
Rozważania pochodzą z Agendy Liturgicznej Zgromadzenia św. Michała Archanioła
NOWENNA DO BŁ. KS. BRONISŁAWA MARKIEWICZA [dzień 6]
Modlitwa wstępna:
Do Was święci polskiego narodu zwracamy się dziś z prośbą, abyście wy-błagali kanonizację bł. ks. Bronisława Markiewicza, aby – podobnie jak wy – wspomagał naszą ojczyznę i przemawiał w jej obronie do całego świata. Niech jego głos, nawołujący do naprawienia wszystkiego w Chrystusie i do toczenia bezkrwawego boju z naszymi wadami narodowymi – pychą, kłamstwem, dzieciobójstwem, rozwiązłością moralną, pijaństwem i narkomanią, dotrze do każdego człowieka, któremu na sercu leży dobro naszego kraju.
Rozważnie:
Założyciel Zgromadzenia św. Michała Archanioła bł. ks. Bronisław Markiewicz bardzo gorąco kochał Polskę i polski naród. Polska była dla niego wielką sprawą, „dla której żył i pracował, za którą modlił się i umartwiał, której służył swym mieniem, swym zdrowiem, swym życiem i śmiercią, bo nawet w godzinę śmierci myślał o niej, upominając swych synów duchowych i córki, aby trwali w swym powołaniu i pracą wychowawczą służyli Polsce” – napisał ks. Michułka. Patriotyzm i miłość ojczyzny były dla Markiewicza prostą konsekwencją prawdziwie pojętej miłości Boga i realizacji swojego powołania. Tym, którzy przybywali do Miejsca, by zostać jego pomocnikami, a czasem i kapłanami, stawiał jasno cel i zadanie nowego dzieła: „My tu pracujemy, żeby Polsce przybywało świętych”. Tak miłość do ojczyzny w pierwszym rzędzie przejawiała się jako nadzwyczajna troska o właściwy kierunek wychowania i kształcenia młodzieży. Bł. Bronisław nawoływał bezustannie do kształcenia dzieci w duchu Chrystusowym. gdyż tylko w Chrystusie widział zbawienie świata i swego narodu. Miłość Polski okazywał także ks. Markiewicz przez sprawiedliwe odnoszenie się do wszystkich warstw narodu. Wszystkich uważał za braci i wszystkich chciał zbliżyć do Boga. Pragnął, by jego rodacy byli chrześcijanami nie tylko z imienia, ale przede wszystkim z uczynków, aby inne narody mówiły: „Patrzcie, jak ci Polacy wyładnieli, jak wśród nich miłość, trzeźwość, czystość obyczajów, jak się nawzajem wspierają, jak dbają o ubogich”.
Nie sposób nie wspomnieć także o tym, że Ojciec Założyciel był zachwycony pięknem polskiej ziemi, jej wioskami i miastami, zamkami i grodami, wspaniałą polską przyrodą.
Miłość do Polski wpajał także swoim wychowankom. Uczy ich historii, zachęcał do czytania polskiej literatury. Ukazywał również posłannictwo Polski jako przedmurza chrześcijaństwa. To właśnie Polska, jak przepowiedział bł. Bronisław Markiewicz, dała światu wielkiego papieża.
Rozważania pochodzą z Agendy Liturgicznej Zgromadzenia św. Michała Archanioła
NOWENNA DO BŁ. KS. BRONISŁAWA MARKIEWICZA [dzień 5]
Modlitwa wstępna:
Boże, Ojcze Wszechmogący, stajemy dziś przed Tobą, aby prosić Cię w imię Jezusa Chrystusa o kanonizację bł. Bronisława Markiewicza. Sam Błogosławiony wielokrotnie zginał przed Tobą kolana i nigdy nie doznał zawodu. Ufamy więc, że i nasza modlitwa zostanie wysłuchana. Niech przepełnione modlitwą życie ks. Markiewicza, będzie dla nas zachętą do ciągłego stawania przed Bogiem i ufności w jego nieskończoną łaskawość i miłosierdzie.
Rozważnie:
Niewątpliwie w życiu ks. Markiewicza i w jego postępowaniu na drogach świętości, ważną rolę odgrywała modlitwa. Cenił ją sobie wysoko i stawiał ponad wszystkie inne czynności. Był głęboko przekonany o jej mocy, wierzył w jej potęgę i uciekał się do niej we wszystkich potrzebach i trudnościach. W zapiskach rekolekcyjnych zanotował: „Modlitwa bowiem jest wszechmocna. Nic tak człowieka nie uszlachetnia jak ona”. Mimo wielu zajęć w parafii i zakładzie zawsze znajdował czas na rozmowę z Bogiem. „Modlić się dla kapłana jest rzeczą pierwszą, a potem dopiero usługiwanie słowa Bożego” – czytamy w innym miejscu w zapiskach. Błogosławiony ks. Bronisław Markiewicz wiedział, że zaniedbanie modlitwy jest podstawową przyczyną upadków człowieka. Dlatego tak wiele uwagi przywiązywał do codziennych ćwiczeń duchowych, szczególnie medytacji, adoracji Najświętszego Sakramentu, starannie odmawianego brewiarza, pobożnie sprawowanej Eucharystii, dni skupienia i rekolekcji. Według ks. Bronisława „człowiek apostolski – to człowiek modlitwy”, człowiek zawsze zjednoczony z Bogiem. O modlitwie mówił często do swoich wychowanków, wpajając im tę prawdę, że jest ona konieczna do zbawienia, ale także niezbędna do przeprowadzenia każdej dobrej sprawy.
Zachęcał do niej swych podopiecznych prywatnie i publicznie, w rozmowach i listach. Modlitwą proponował rozpoczynać każde zajęcia, naukę i pracę. Sam modlił się w różnych intencjach – Kościoła, zakładu, parafii, Zgromadzenia, które organizował i ojczyzny. Czcigodny Założyciel Zgromadzenia św. Michała Archanioła modlił się tak gorąco i żarliwie, że „każde jego słowo, zdawało się przebijać sklepienie kościoła i niebios” – zanotował ks. Michułka. Często też sam polecał się modlitwom innych. Znane jest nam także powiedzenie Ojca Założyciela: „Więcej się nauczę przez godzinę modlitwy niż przez cały dzień czytania. Cóż bowiem może być bardziej pouczające jak rozmowa z Mądrością Przedwieczną?”. Słowa te dobitnie świadczą o tym, jak bardzo ks. Markiewicz cenił sobie modlitwę, a życie duchowe, jakie prowadził, pozwala stwierdzić, jak mocno doświadczał Bożej obecności. Słusznie zatem możemy nazwać Bronisława Markiewicza Mężem modlitwy.
Rozważania pochodzą z Agendy Liturgicznej Zgromadzenia św. Michała Archanioła
NOWENNA DO BŁ. KS. BRONISŁAWA MARKIEWICZA [dzień 4]
Modlitwa wstępna:
Panie Jezu Chryste obecny w Najświętszym Sakramencie. Przychodzimy dziś do Ciebie z gorącą prośbą o kanonizację błogosławionego Bronisława Markiewicza. On zawsze był blisko Ciebie. Wielokrotnie w ciągu dnia stawał przed Tobą ukrytym w Tabernakulum ze swymi radościami i smutkami. Za centrum swego życia uważał Eucharystię. Z uwagą wpatrywał się w Hostię, by w niej dostrzec Ciebie. Niechaj więc jego kanonizacja rozpali ludzkie serca gorącą miłością do Ciebie, Panie, obecny w Najświętszym Sakramencie ołtarza.
Rozważnie:
W notatkach rekolekcyjnych bł. Bronisław Markiewicz zapisał piękne słowa: „Msza święta – centrum życia mego”. Błogosławiony Założyciel Zgromadzenia św. Michała Archanioła dobrze wiedział, że Eucharystia to wielki dar dla człowieka w drodze do świętości. Dlatego dbał, aby parafianie i jego wychowankowie często uczestniczyli w Ofierze Eucharystycznej i głęboko ją przeżywali. „Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie zasługuje na cześć najgłębszą i na uwielbienie największe, jest bowiem Stworzycielem, Panem i Zbawcą naszym, a umiłował nas miłością najtkliwszą i nieskończoną” – niejednokrotnie przypominał ks. Markiewicz w słówkach wieczornych. Dlatego w swoich zakładach wychowawczych wprowadził praktykę codziennego nawiedzenia Najświętszego Sakramentu. Sam często długie godziny spędzał przed tabernakulum. Jako kult Jezusa Eucharystycznego wprowadził także nieznane dotąd w Miejscu Piastowym czterdziestogodzinne nabożeństwo. Pewnie ze względu na swą gorliwość kapłańską zyskał u swych parafian i wychowanków określenie: „Apostoł częstej Komunii świętej wiernych”. Ks. Markiewicz nieustannie – czy to w czasie rozmów prywatnych, czy to z ambony, zachęcał wszystkich, by nie przechodzili obojętnie obok Eucharystii. Zaprowadził również praktykę wczesnej komunii świętej dzieci, ponieważ uważał, że Pan Jezus kocha czyste serca dziecięce i pragnie do nich jak najczęściej wstępować.
Pięknie o sprawowaniu Eucharystii przez ks. Markiewicza napisał we wspomnieniach ks. Walenty Michałka: „Miłość i cześć największa dla Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie przebijała się w całej postaci, w każdym ruchu i słowie ks. Markiewicza przy odprawianiu Najświętszej Ofiary. […] Patrząc na jego oblicze, jego oczy, wsłuchując się w słowa jego modlitwy, prefacji, konsekracji, zaczynało się rozumieć, z jakim przejęciem i miłością sprawuje najświętszą Tajemnicę”. Eucharystia była dla bł. ks. Bronisława Markiewicza największą rozkoszą i skarbem.
Rozważania pochodzą z Agendy Liturgicznej Zgromadzenia św. Michała Archanioła
NOWENNA DO BŁ. KS. BRONISŁAWA MARKIEWICZA [dzień 3]
Modlitwa wstępna:
Panie Jezu, w ten sobotni dzień, stajemy przed Tobą razem z Twoją i nas/ą Matką – Maryją, Królową Aniołów, Matką Kapłanów. Błagamy Cię, byś przez Jej wstawiennictwo ubogacił swój Kościół darem kanonizacji ks. Bronisława Markiewicza. On pragnął dać Maryję za Matkę wszystkim ludziom, zwłaszcza sierotom. Niech jego miłość do Matki Najświętszej stanie się dla nas przykładem i zachętą do wtulenia się w płaszcz Jej matczynej opieki.
Rozważnie:
Szczególne miejsce w życiu bł. Bronisława zajmowała Maryja. To od Niej uczył się ks. Bronisław świętości życia. Matce Boga zawdzięczał umocnienie w wierze i w powołaniu kapłańskim. Każdą ważną decyzję i inicjatywę podejmował w dniach szczególnie poświęconych Matce Najświętszej. Być może ogromny wpływ na taką maryjną pobożność miało wydarzenie, które Ojciec Założyciel streszcza w dwóch słowach: „Oglądałem Maryję”.
Ks. Bronisław Markiewicz był dla swych wychowanków opiekunem i ojcem, ale wiedział, że w rodzinie musi być także i matka. Dlatego kazał wyrzeźbić figurę Matki Najświętszej, która na stałe wpisała się życie zakładowe. U stóp Maryi Matki każdego dnia spotykała się cała społeczność zakładowa na modlitwie. Sam ksiądz Bronisław, nieraz nawet kilka razy dziennie, przychodził do Matki Bożej zawierzając Jej to, co szczególnie leżało mu na sercu. Odmawiał Zdrowaś Maryjo, po czym spokojnie wracał do swych zajęć. „Jak gorąco kochał ks. Markiewicz Matkę Bożą – pisze ks. Michułka – można było poznać z częstych jego nauk i kazań głoszonych na cześć Maryi. Każdą konferencję […] rozpoczynał i kończył odmówieniem na klęczkach «Zdrowaś Maryjo». To samo «Zdrowaś» dodawał do modlitwy przed i po jedzeniu i gorąco zalecał, aby chłopcy tą modlitwą rozpoczynali swą pracę i naukę, swe przechadzki i wycieczki, aby z imieniem Maryi kładli się na spoczynek i tego imienia wzywali pobożnie, gdy dzwonek obudzi ich ze snu”. Aby w swych podopiecznych zaszczepić serdeczną miłość i nabożeństwo do Matki Bożej Ojciec Rektor wprowadził codzienne obowiązkowe odmawianie Różańca i Litanii do Najświętszej Maryi Panny. W niedzielę i święta śpiewano Godzinki ku czci Najświętszej Maryi Panny, a przed ważniejszymi świętami maryjnymi odmawiano nowenny. Szczególnie gorliwie modlono się przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
Po latach wychowankowie wspominali, że zapomnieli już wielu rzeczy, których nauczyli się w zakładzie, ale nie zapomnieli słodkiego oblicza Królowej Nieba i Matki sierot; nie zapomnieli, kim jest Maryja dla każdego Polaka i Polki, a także pamiętali, by w codzienności zawsze czcić Matkę Bożą i chwalić Ją różańcem, litanią, pieśnią czy nowenną.
Rozważania pochodzą z Agendy Liturgicznej Zgromadzenia św. Michała Archanioła
NOWENNA DO BŁ. KS. BRONISŁAWA MARKIEWICZA [dzień 2]
Modlitwa wstępna:
Duchu Święty Boże, Ty swoim tchnieniem ożywiasz wszystko. Dzięki Tobie bł. ks. Bronisław Markiewicz odkrył właściwą drogę i ofiarnie nią podążał. Prosimy Cię, Duchu Święty, byś przez Jego kanonizację odsłonił przed całym światem łaski udzielone mu przez Ciebie, dzięki którym zdziałał tyle dobrego. Prosimy Cię, Duchu Święty, o skuteczną pomoc dla wszystkich, którzy przedłużają dzieło bł. Bronisława jako michalici, michalitki, czciciele i rycerze św. Michała Archanioła.
Rozważnie:
Niewątpliwie świętość ks. Markiewicza zrodziła się z jego głębokiej wiary. Wiara bowiem jest fundamentem życia duchowego i pierwszą cnotą nadprzyrodzoną, która otwiera nas na Boga. Jest łaską i darem, który otrzymujemy w czasie chrztu świętego, i który mamy pomnażać przez całe swe życie.
Bł. ks. Bronisław Markiewicz otrzymał od swych rodziców staranne wychowanie religijne. Ich głęboka wiara i pobożność oraz atmosfera domu rodzinnego sprawiły, że Bronisław Markiewicz wierzył, że jest Bóg i zaufał Stwórcy bezgranicznie. Jednak wszystko uległo załamaniu, gdy rozpoczął edukację w gimnazjum. Pod wpływem wykładów profesorów, często obojętnych na sprawy religijne, w duszy młodego Bronisława zaczęły pojawiać się wątpliwości. Chłopiec stanął na krawędzi utraty wiary. Pewnego dnia wieczorem uklęknął przed Chrystusem Ukrzyżowanym i
Nowenna do Błogosławionego Br. Markiewicza
zaczął się modlić: „O Boże niewidzialny, jakże szczęśliwy czułem się w moich latach dziecięcych, gdy bez żadnej wątpliwości klękałem codziennie do modlitwy i nazywałem Cię Ojcem. Dziś ludzie uczeni mówią mi, że nie ma Boga, a prawdy religijne nie są zgodne z rozumem”. Ta modlitwa, z początku cicha, przemieniła się w końcu w błagalny krzyk rozdartej wątpliwościami duszy: „Jeżeli jesteś Boże, daj mi się poznać! Prawdo nieomylna, niech Cię poznam! Choćby tylko na chwilę Cię zobaczyć, a potem niech umrę!”. W tej chwili, jak wspomina po latach ks. Markiewicz, Pan Bóg napełnił go wielką światłością wewnętrzną, która sprawiła, że uwierzył we wszystko, co Kościół naucza i w co nakazuje wierzyć i jeszcze tego samego dnia wyspowiadał się z całego życia. Tego depozytu wiary strzegł już do śmierci. „Wiara w Pana Jezusa, iż mnie posyła, da mi wszystko złe przetrwać i zwyciężyć” – czytamy w Zapiskach Bł. Bronisław wierzył, że mimo wielu burz i przeciwności, nie stanie mu się nic złego, jeśli tylko będzie blisko Jezusa. Swoim wychowankom przypominał: „Tylko wiara prawdziwa zapewnia wam żywot wieczny i przyjaźń Bożą, która dla człowieka jest największym zaszczytem. Bez wiary można być bogatym, uczonym i wielkim u ludzi, ale nie można podobać się Bogu, nie można się zbawić i zostać świętym. […] Dziękujcie Bogu zawsze za ten dar największy. Pan Bóg powołując was do świętej wiary katolickiej, wyróżnił was spomiędzy milionów innych ludzi i dał wam rękojmię, że chce was uczynić świętymi, że chce was na zawsze mieć ze sobą w niebie”.
Rozważania pochodzą z Agendy Liturgicznej Zgromadzenia św. Michała Archanioła
NOWENNA DO BŁ. KS. BRONISŁAWA MARKIEWICZA [dzień 1]
Modlitwa wstępna:
Boże nasz Ojcze, Ty jesteś święty i nieskończenie dobry. Ty wzbudzasz w ludzkich sercach pragnienie świętości i sprawiasz, że dostrzegają potrzeby czasu i oddają się im całkowicie. Prosimy Cię o dar kanonizacji bł. ks. Bronisława Markiewicza. Pragniemy, aby jego postać ukazana światu, stała się nową gwiazdą przewodnią. Niech przykład Jego życia pobudza nas do świętości, pomaga nam trwać w dobrym i daje siłę do walki z naszymi słabościami.
Rozważnie:
Rozpoczynamy dziś nowennę o kanonizację bł. ks. Bronisława Markiewicza przed kolejną rocznicą jego śmierci. Jest to bardzo wymowna chwila, w której znacząco brzmią słowa Ojca Założyciela: „Módlcie się za mnie, abym został świętym, gdyż tych potrzeba wszędzie, a zwłaszcza Polakom. Gdy brakuje świętych w narodzie, ciemno się robi w głowach i ludzie nie widzą dróg, którymi należy postępować”. Wiedział o tym dobrze ks. Markiewicz i wiemy również my, żyjący współcześnie. Święci to gwiazdy przewodnie, które w pewnym momencie pojawiają się na firmamencie nieba, tak jak gwiazda betlejemska, aby wskazać właściwą drogę do Boga. Patrząc na świętych sami zapalamy się do świętości i wiemy, że jest ona możliwa i pozostaje w naszym zasięgu, mimo wszelkich naszych słabości i ułomności.
To pragnienie świętości było bardzo mocno wpisane w życie ks. Bronisława Markiewicza. Jako proboszcz w Błażowej, w swoich Notatkach życia wewnętrznego, pod datą 5 września 1878 roku, zapisał: „Muszę być świętym i chwycę się środków odpowiednich”. I rzeczywiście, Założyciel Zgromadzenia św. Michała Archanioła przedsięwziął wszelkie środki, aby w tym postanowieniu wytrwać i je zrealizować. Sakramenty święte, modlitwa, miłość Boga i bliźniego stały się treścią jego życia. Swoją postawą nieustannie zarażał i mobilizował innych, którzy wpatrzeni w przykład swego Ojca Rektora – jak nazywali ks. Markiewicza, podejmowali trud przemiany swoich serc. Bł. Bronisław pomagał im w tym jak potrafił. Często mówił o świętych w słówkach wieczornych i zachęcał do lektury Żywotów Świętych. Jego trud nie pozostał bez echa. Przesłanie świętości, wpisane tak mocno w serca dzieci, młodzieży, wychowawców oraz duchowych córek i synów ks. Bronisława Markiewicza wydało już owoce w postaci błogosławionych michalickich męczenników za wiarę – ks. Wojciecha Nierychlewskiego i ks. Władysława Błądzińskiego. Trwa także proces beatyfikacyjny Służebnicy Bożej Matki Anny Kaworek. To wszystko cieszy i pobudza do refleksji. Niech więc ta nowenna pomoże nam odkryć drogi świętości ks. Markiewicza, niech będzie naszym głośnym wołaniem o jego kanonizację i naszą wdzięcznością za jego święte życie i dzieło.
Rozważania pochodzą z Agendy Liturgicznej Zgromadzenia św. Michała Archanioła