Warszawa
6157440
Your IP: 3.144.86.138
2024-04-26 18:11

Artykuły

Zazdrosne światło - komentarz do niedzielnej Ewangelii

II Niedziela Wielkiego Postu – Mk 9, 2-10

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam się przemienił wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe, tak jak żaden na ziemi folusznik wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: „Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza”. Nie wiedział bowiem, co powiedzieć, tak byli przestraszeni. I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!” I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa. A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy „powstać z martwych”.

***
Misterium Przemienienia Pańskiego to Misterium Światła i Ciemności… Misterium Ofiary… to najpiękniejsza katecheza o modlitwie. Zaproszenie do mistycznej metamorfozy.

Na początku jest wezwanie. Chodź za mną. Wzięcie ze sobą trzech uczniów na górę, na samotność. W tych trzech uczniach jesteśmy my, bo każdy jest powołany do samotności z Jezusem.

Na początku życia modlitwy doświadczamy trudu, jak w górskiej wędrówce. Wewnętrzny wysiłek, walka o wierność. Człowiek modlitwy doskonale wie, ile to go kosztuje.

Przychodzi jednak moment stanięcia na górze, moment Światła. Moment, kiedy w naszym życiu modlitwa staje się kreatywna, kiedy „wytwarza” Światło, kiedy promieniuje sobą. Odkrywamy wtedy, że Jezusowi zaczyna się śpieszyć. Pojawia się dynamizm, który nie wyklucza naszej „aktywnej bierności”, kształtującej naszą modlitwę. Modlitwa zaczyna promieniować. Przemieniać świat. Mój świat, świat moich bliskich… i dalekich. Światło to, wprowadza w moją codzienność ruch, skraca dystans.

Światło modlitwy, które się OBJAWIA, gdy się DAJE, będzie rozpoznane, gdy zostanie PRZYJĘTE!

A gdy Światło zostanie przyjęte, dokonuje w nas metamorfozy. Przemiany, przemienienia naszego sposobu patrzenia na Jezusa. Pięknie powiedział o tym św. Jan Damasceński:

Chrystus przemienia się, nie wypełniając tego, czym nie był, ale ukazując to, kim był, wobec swoich własnych uczniów otwiera im oczy i ze ślepców, którymi byli, czyni ich ludźmi widzącymi.

Na modlitwie, dzięki Światłu zmiana zachodzi po stronie uczniów. Zmienia się nasze postrzeganie…

Jednak to Światło będzie i jest ZAZDROSNE. Będzie domagało się oderwania od wszystkiego, aby ostatecznie dla wszystkiego być. Zazdrość tego Światła poprosi prędzej czy później o porzucenie Jego samego. O złożenie z Niego ofiary.

Przecież Święta Góra Tabor wskazuje na swoje poprzedniczki – Synaj, a także święte wzgórze Moria, na której wzniesiono świątynię jerozolimską, a na której miała dokonać się ofiara z pierworodnego syna Izaaka przez Abrahama. Wskazuje również na swoją następczynię; Świętą Górę Golgotę, na której dokonała się Ofiara Syna Bożego.

Światło to zgodzi się osłonić obłokiem Tajemnicy, a z głębi mrocznej ciemności dojdzie do nas głos:

Tyś jest mój Syn Umiłowany, w Tobie mam upodobanie.

Jest to głos dramatyczny. Głos, który domaga się OFIARY! Głos, który wrzuci nas w doświadczenie NICOŚCI.

Dlaczego te bądź co bądź, piękne słowa Ojca, są tak dramatyczne?

Syn Umiłowany jest biblijnym synonimem Syna Pierworodnego. W Starym Testamencie, wszędzie kiedy jest mowa o Synu Pierworodnym, zawsze chodzi o jego Śmierć. Bóg mówi do swojego jednorodzonego Syna podczas Chrztu w Jordanie, a także na Górze Tabor: Syn mój – musisz umrzeć!

Natomiast słowa: w Tobie mam upodobanie, wskazują na aspekt ofiary. Upodobanie – hebrajskie rasa, oznacza: mieć względy, mieć upodobanie, ale również jest to techniczny termin na fakt przyjęcia przez Boga Ofiary. Kiedy Bóg przyjmuje Ofiarę, ma w niej upodobanie.  A ofiara to śmierć!

W modlitwie dotykamy paradoksu… który parzy i rozcina. Z jednej strony stajemy naprzeciw Źródła Światła, a z drugiej promienie Jego stają się bez znaczenia. Trzeba bowiem złożyć Ofiarę. Od tej chwili wszystko zostaje wywrócone do góry nogami. Trochę tak, jak się ukazuje to na bizantyjskich ikonach, kiedy Apostołowie są jakby powywracani.

A wszystko dlatego, bo jak mówi św. Grzegorz z Nyssy:

w mroku ciemności mieszka Bóg… a droga do Niego prowadzi przez Światło, aż do mroku i ciemności.

Bo im bliżej jesteśmy tego Światła, tym coraz bardziej natrafiamy na Ciemność… obłok gęstnieje, zapada zupełny mrok. Spotyka nas Ciemność, która jak mówi św. Jan od Krzyża, jest nadmiarem, nadobfitością Światła.

To wszystko co wcześniej zrozumieliśmy, poznaliśmy o Bogu, zaczyna być zupełnie różne, od tego co doświadczamy w głębi tej mrocznej Ciemności, zamieszkiwanej przez Boga. Zostajemy zaproszeni do zamieszkania wraz z Bogiem w tejże Ciemności, która de facto jest niedostępną Światłością.

Aby to wszystko się dokonało… Światło, domaga się Ofiary!

Porzucenia własnego ja, własnej wiedzy o Bogu, wszelkich dotychczasowych doświadczeń duchowych, które mnie niosły. Porzucenia każdego obrazu Boga, który mam, na rzecz Boga, który jest Niewidzialny, który jest TAJEMNICĄ.

Thomas Merton:

Modlitwa kontemplacyjna jest upodobaniem sobie pustyni, pustki, ubóstwa. Gdy człowiek zaczął już poznawać sens kontemplacji, intuicyjnie i spontanicznie poszukuje ciemności, nieznanej ścieżki ogołocenia, którą przedkłada ponad każdą inną drogę. Człowiekiem kontemplującym jest ten, kto wolałby raczej nie widzieć niż widzieć. Wolałby raczej nie cieszyć się, niż się cieszyć, wolałby nie mieć dowodu, że Bóg go kocha. Wbrew wszelkim widocznym dowodom przyjmuje Bożą Miłość Wiarą.

A gdy wszystkiego tego dokona w nas Światło, celebracja Misterium Przemienienia osiągnie swój szczyt…

nastanie cisza… zniknie Światło
zniknie Ciemność… będziemy widzieli tylko samego Jezusa.

 

 

FRMATEUSZOCD.WORDPRES.COM

Parafia Trójcy Przenajświętszej
37-450 Stalowa Wola,
Ofiar Katynia57

Nadsański Bank Spółdzielczy,
Stalowa Wola

68 9430 0006 0040 9092 2000 0001


 

Ta strona wykorzystuje pliki cookie. Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia maksymalnej wygody w korzystaniu z naszego serwisu. Mogą też korzystać z nich współpracujące z nami firmy badawcze oraz reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartej w cookies kliknij na „x” w prawym górnym rogu tej informacji. Jeśli nie wyrażasz zgody, ustawienia dotyczące plików cookies możesz zmienić w swojej przeglądarce. To find out more about the cookies we use and how to delete them, see our privacy policy.

  I accept cookies from this site.
EU Cookie Directive plugin by www.channeldigital.co.uk