Warszawa
6842106
Your IP: 3.238.82.77
2024-10-11 13:12

Archiwalia

Kazanie wygłoszone podczas Mszy św. o uwolnienie i uzdrowienie z przyczyną św. Michała Archanioła 5 września 2017 roku (kościół Trójcy Przenajświętszej w Stalowej Woli).
Ks. Dariusz Kielar

Rozpocznę od pewnego wydarzenia, które miało miejsce w 1656. Na terenie Włoch szalała epidemia dżumy. Miejscowy biskup Pucinelli zwrócił się do św. Michała Archanioła z prośbą o pomoc. Włożył nawet w dłonie figury św. Michała sformułowaną w imieniu wszystkich mieszkańców miasta modlitwę. 22 września o świcie, podczas modlitwy w rezydencji biskupa, archanioł objawił się biskupowi nakazując poświęcenie i rozdanie mieszkańcom kamyków z groty objawień na Górze Gargano - czyli w miejscu objawień św. Michała Archanioła. Na tych kamykach miały być wyżłobione krzyże i archanielskie inicjały. Ci, którzy posiedli owe kamyki i oddali im należną cześć, przetrwali epidemię. Na pamiątkę tego cudu biskup zarządził wzniesienie pomnika na placu przed swoją rezydencją, w miejscu objawienia. Pomnik ów stoi do dziś, a wyżłobiony na nim napis głosi: „Księciu Aniołów, Zwycięzcy zarazy, Patronowi i Opiekunowi pomnik na wieczną wdzięczność”.
Przychodzimy dziś do Jezusa obecnego w swoim słowie, w sakramentach pokuty i Eucharystii, ponieważ wierzymy, że gotów On jest uzdrawiać nasze dusze i ciała.
Przychodzimy, aby przez wstawiennictwo św. Michała Archanioła, błagać Jezusa o pomoc w walce z różnymi dżumami, duchowymi chorobami, z którymi przychodzi się nam zmagać.
Są osoby, które pogubiły się duchowo i odeszły daleko od Boga, a teraz czuja, że same nie mają dość siły i wiary, aby przyjść do Jezusa.
Są osoby, które mają trudności z modlitwą osobistą. Te osoby mogą prosić Chrystusa o pomoc, uzdrowienie lub uwolnienie, aby postąpić naprzód w życiu religijnym.
Są osoby smutne, zgorzkniałe, które straciły radość życia, czują pustkę. I te osoby mogą prosić Jezusa o to, aby wskazał im źródło radości i pokoju, aby przemienił ich życie tak, jak On tego chce.
Są osoby cierpiące na różne choroby, często medycznie nieuleczalne. Szczególnie te osoby mają prawo prosić Chrystusa o uzdrowienie fizyczne, gdyż sam Jezus „głosił Ewangelię królestwa i leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości” (Mt 9, 35).
Są też osoby, które w życiu doświadczają wielu niewytłumaczalnych niepowodzeń, różnych udręk, prześladowań duchowych, wobec których czują się bezsilne. Te osoby mogą prosić Jezusa o uwolnienie od pokus i wpływu złego ducha, od skutków przekleństwa, złorzeczenia, okultyzmu, wróżb, czarów, wywoływania duchów i innych praktyk demonicznych i spirytystycznych.
Jednak przychodzimy tutaj przede wszystkim z pragnieniem spotkania z Jezusem; przychodzimy po to, aby nas zbawił. Pamiętajmy i uwierzmy, że Jezus pragnie pochylać się nad każdą naszą biedą. Ale pamiętajmy i uwierzmy, że najskuteczniejsze uzdrowienie dokonuje się w Eucharystii i sakramencie pokuty i pojednania. Jeden z księży egzorcystów powiedział kiedyś znamienne słowa: spowiedź święta jest silniejsza od egzorcyzmu. Egzorcyzm uwalania od złego ducha ciało człowieka, a spowiedź uwalnia duszę.
Bierzemy dziś udział w modlitwie wstawienniczej. Jak się do niej przygotować?
Po pierwsze, z modlitwy wstawienniczej mogą korzystać tylko osoby będące w stanie łaski uświęcającej, tzn. mogące przystępować do Komunii św. W stanie grzechu ciężkiego jesteśmy oddaleni od Pana Boga i niezdolni przyjąć Jego dary. Przeszkodami do otrzymania łask są: grzech, wewnętrzny brak przebaczenia winowajcom, zazdrość i zawiść. Dlatego przed przystąpieniem do modlitwy wstawienniczej należy zrobić dobry rachunek sumienia i zbadać, czy aby nie jestem w grzechu ciężkim, czy kogoś nie nienawidzę, nie pielęgnuję w sercu złości, zawiści, gniewu, zazdrości, chęci zemsty. Jeśli tak, to najpierw trzeba nawrócić się, zerwać z grzechem i skorzystać ze spowiedzi świętej.
Należy także przypomnieć sobie, czy nie wikłałem się w rzeczy demoniczne, satanistyczne, okultystyczne. Jeśli tak było, także te sprawy, nawet jeśli wcześniej nie mieliśmy świadomości, że są one złem, należy wyznać w spowiedzi świętej, wyrzec się ich i wyznać wiarę w Jezusa Chrystusa.
Po drugie, przed modlitwą wstawienniczą zapraszać Jezusa do swojego życia i przedstawić Mu swoją prośbę.
Po trzecie, starać się o wzbudzenie w sobie właściwej intencji. Nie mogę podchodzić do modlitwy wstawienniczej z takim nastawieniem, że chodzi mi tylko o dar - uzdrowienie, uwolnienie - a Darczyńca - czyli Chrystus - mnie nie obchodzi. Zwracanie się z prośbą do Boga zakłada prawdziwe i szczere nawrócenie. Nie mogę prosić Boga, bym został uzdrowiony i uwolniony, z założeniem, że nadal będę żył w grzechu, bez Jezusa i wbrew Jego przykazaniom. W modlitwie wstawienniczej nie chodzi o świadczenie usług przez Jezusa. Chodzi o wejście w nową relację z Bogiem, który mnie kocha, chce mojego dobra, ale wymaga respektowania warunków przyjaźni z Nim.
Po czwarte, cały czas, przed modlitwą wstawienniczą i w czasie jej trwania starać się o wyciszenie umysłu i emocji, o rozmodlenie, spokój i skupienie przy Jezusie.
Modlitwie wstawienniczej towarzyszył będzie gest nałożenia rąk przez kapłanów. W Dziejach Apostolskich czytamy: „Kiedy Paweł włożył na nich ręce, Duch Święty zstąpił na nich” (Dz 19, 6). W Nowym Testamencie nałożenie rąk związanie jest z uzdrawianiem, błogosławieństwem, z chrztem i udzielaniem Ducha Świętego oraz z powierzaniem urzędów.
Dziś wiele osób bardzo mylnie utożsamia biblijny gest nałożenia rąk z okultystyczną praktyką rozmaitych bioenergoterapeutów i pseudo-uzdrowicieli.
Otóż, modlitewny gest nałożenia rąk jest gestem symbolicznym, a nie magicznym! Nie ma nic wspólnego z przekazywaniem tajemniczych mocy czy energii, nawet w celu uzdrowienia, przed czym przestrzega wyraźnie Katechizm Kościoła Katolickiego. W posłudze modlitwy wstawienniczej nałożenie rąk jest tylko symbolicznym gestem modlitewnym, błagalnym. Jest to informacja dla danej osoby, że teraz wzywamy Ducha Świętego, aby do niej przyszedł, że prosimy o błogosławieństwo dla niej.
Prosimy, aby osoba korzystająca z modlitwy wstawienniczej panowała nad emocjami, nie napędzała ich sztucznie, bo to w niczym nie przyczyni się do skuteczności modlitwy, ponieważ dary Ducha Świętego otrzymuje się z łaski Bożej, a nie na drodze wypracowanej techniki.
Zgodnie z Instrukcją o modlitwach o uzdrowienie od Boga, wydaną przez Kongregację Nauki Wiary, modlitwa wstawiennicza nie może odbywać się przy wystawionym Najświętszym Sakramencie. Dlatego proponujemy, aby zwrócić się w stronę tabernakulum lub krzyża, abyśmy skupili uwagę na Jezusie, z którym mamy rozmawiać. Osoba może stać lub klęczeć. Należy starać się o wyciszenie i rozmodlenie. Aby się nie rozpraszać, można się modlić z zamkniętymi oczami. W czasie modlitwy wstawienniczej nie należy zwracać uwagi na kapłanów posługujących, ale na Jezusa.
Na koniec - pamiętajmy, że najmilszą modlitwą i największym pragnieniem Jezusa jest to, abyśmy prosili Go o nasze pełne nawrócenie do Boga i zbawienie wieczne. Przy tym nie wolno nam zapomnieć o modlitwie uwielbienia i dziękczynienia. Wtedy wyjdziemy zwycięsko z duchowych chorób, gdy w naszych sercach, jak w małych kamykach z opowiedzianego na początku objawienia św. Michała Archanioła, wyrzeźbimy Najświętsze Imię Jezus. Amen.

Parafia Trójcy Przenajświętszej
37-450 Stalowa Wola,
Ofiar Katynia57

Nadsański Bank Spółdzielczy,
Stalowa Wola

68 9430 0006 0040 9092 2000 0001


 

Ta strona wykorzystuje pliki cookie. Używamy informacji zapisanych za pomocą plików cookies w celu zapewnienia maksymalnej wygody w korzystaniu z naszego serwisu. Mogą też korzystać z nich współpracujące z nami firmy badawcze oraz reklamowe. Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartej w cookies kliknij na „x” w prawym górnym rogu tej informacji. Jeśli nie wyrażasz zgody, ustawienia dotyczące plików cookies możesz zmienić w swojej przeglądarce. To find out more about the cookies we use and how to delete them, see our privacy policy.

  I accept cookies from this site.
EU Cookie Directive plugin by www.channeldigital.co.uk